Uwielbiam niedzielne śniadania. Niedzielny poranek to taki mój czas na wylegiwanie się, powolne snucie po i kombinowanie co pysznego mogę sobie przygotować. Bo nigdzie mi się nie spieszy. Bardzo często kończy się na szakszuce, o której pisałam tutaj . Generalnie jaja do śniadania to cudowny pomysł.
Ostatnio kupiłam cudowne, mega świeże jaja kury zielononóżki i zastanawiałam się jak najbezpieczniej przewieźć je na rowerze, żeby nic nie stłuc. Myślałam tak intensywnie, że wypadły mi te jaja z ręki zanim jeszcze zbliżyłam się do roweru, ale zawiozłam to paćkate coś do domu i tak bardzo było mi żal wyrzucić te świeże jaja, że przekształciłam na … cudowny omlet z pomidorkami i z łososiem.
Dziś będzie o śniadaniu, które wrzuciłam dokładnie tydzień temu, na prywatny profil i od razu były pytania co to takiego i jak przygotować. Otóż to jedno z moich ulubionych, niedzielnych śniadań, wygląda jakby miało się je robić przez pół dnia, a zajmuje dokładnie 15 minut, no może 20 wziąwszy pod uwagę, że w niedzielę nie mamy takiego spida jak przez resztę tygodnia.
SKŁADNIKI dla 2 osób
4 jajka
50 gr dowolnego żółtego sera (ja mam zawsze w lodówce owczy manchego, ale może być gouda, parmezan, ementaler, morski czy co kto lubi 🙂
Sól i pieprz
Dodatki – cudnie smakuje z sałatą i pomidorkami koktajlowymi
- Ostrożnie oddzielamy żółtka od białek.
- Białka ubijamy ze szczyptą soli. Dodajemy do nich ser i delikatnie mieszamy.
- Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
- Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia wykładamy 4 chmurki i robimy w nich wgłębienia. Wkładamy na 3-4 min do piekarnika, aż się zetną.
- Następnie wyciągamy z piekarnika i we wgłębienia wkładamy żółtka i posypujemy solą.
- Wkładamy na 2-3 min do piekarnika uważając, żeby żółtka pozostały płynne.
- I już – wsuwamy zagryzając sałatką z pomidorami i świeżym pieczywem.
To jest genialne i pyszne.
Dawajcie znać jak wyszły Wasze jaja na chmurce 🙂
Smacznej niedzieli
Jo
Ps. Zrobiłeś jaja chmurkowe? Smakowały Ci? Podaj dalej – udostępnij. Dziękuję 🙂